Sprzedaż. Jak sprzedać (prawie) wszystko (prawie) każdemu – Fredrik Eklund

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/263537/sprzedaz-jak-sprzedac-prawie-wszystko-prawie-kazdemu
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/263537/sprzedaz-jak-sprzedac-prawie-wszystko-prawie-kazdemu

Elegancka, stonowana, gustowna. Nie przyciągnęła mojej uwagi przed czytaniem. Jednak teraz, już po lekturze, obejrzałam dokładnie całą. Chyba jeszcze nigdy nie przyglądałam się okładce książki tak jak dziś. Według mnie jest taka jak jej autor. Przystojna. Elegancka. Doskonała.

Idealnie biała koszula, mankiety i muszka przenoszą nas już przy powitaniu w świat, który na co dzień jest gdzieś w odległych zakątkach. A tak naprawdę jest tuż obok i gdybyśmy tylko chcieli, możemy wkroczyć w niego pewni siebie, z dumnie podniesioną głową, bez obaw i strachu wypisanego na twarzy.

Tego właśnie próbuje nauczyć nas Fredrik Eklund, a ja właśnie opisałam Ci jeden z licznych tajników jego sukcesu. Udawaj pewnego siebie, nawet gdy się tak nie czujesz. Więcej nie zdradzę. Więcej technik najskuteczniejszej sprzedaży XXI wieku poznasz, zagłębiając się w cudowny świat tego prawie dwumetrowego mężczyzny 😉

Autor książki szokuje, zadziwia, czasami przeraża. Co jakiś czas wplata do treści takie informacje, które sprawiają, że muszę przeczytać dany fragment jeszcze raz. Dopiero wtedy dociera do mnie to, do czego on właściwie próbuje mnie przekonać J

Szalenie spodobały mi się też te wstawki, gdzie każe nam wyobrażać sobie nas, jako m.in. klasę jego uczniów, lub obóz rekrutów. Humorystyczne podejście, a jednak jest w nim ten smak, którego szukam.

Gdy pierwszy raz usłyszałam o „Sprzedaży”, zastanawiałam się czy nie mając nic wspólnego z handlem, można stać się super sprzedawcą natychmiast po przeczytaniu. Oczywiście -takich cudów nie ma. Jednakże dostaniemy ogrom wytycznych, porad i wskazówek na ponad trzystu stronach. Nie mając nic, mamy tak wiele.

Książka uczy nie tylko potencjalnych handlowców jak być najlepszym sprzedawcą świata. Uczy również Ciebie- jak sprzedawać na co dzień. Sztuka sprzedaży dotyczy nawet tak prozaicznych części naszego życia jak szukanie pracy czy zdobywanie nowych przyjaciół. Idziesz na randkę? Musisz zaprezentować swoją osobę najlepiej jak potrafisz. A to również jest forma sprzedaży.

W trakcie lektury często nasuwały mi się na myśl pewne osoby z mojego życia. Między innymi kobieta, która po raz pierwszy nazwała mnie „Śnieżynką”. Pewne techniki sztuki biznesu używane przez autora widzę właśnie w jej zachowaniu oraz ubiorze. Co najważniejsze? To działa, a ona odnosi sukcesy jako bizneswoman i jest przez ludzi szanowana, np. za bycie sobą. Ja dodatkowo lubię jej uśmiech i konkrety, bo owijanie w bawełnę to strata czasu każdej ze stron.

I tego też uczy nas autor- czas to najcenniejsze co masz. Sprzedaj go mądrze!