Monika Błądek- Gloria (Sprawiedliwi)

Wizję przyszłości naszego świata tworzono wiele razy. Rzadko kiedy ta wizja dotyczy świata tak bliskiego obecnym czasom, a w dodatku obecnej sytuacji politycznej.

Bo wydarzenia opisane w książce rozgrywają się 9 lat po roku 2016! Walki, skażony teren, psy-mordercy. To nie jest Europa moich marzeń, ale trzeba pamiętać, że to nasz dom. Ten dom czeka niepewna przyszłość i taką niezbyt zachęcającą przyszłość zwizualizowała polska pisarka w powieści „Gloria”.

Do lektury zachęcił mnie opis z okładki, który wróżył, że będzie to coś dla fanów „Niezgodnej” lub „Igrzysk Śmierci”, które przecież uwielbiam. Dla fanów wymienionych tytułów mam dobrą wiadomość: tę książkę też powinniście polubić. Dla przeciwników informacja uspakajająca: to nie jest ‘kopiuj-wklej’ tamtych historii.

Książka jest podzielona na trzy części. Dwie pierwsze skupiają się głównie na  samej Glorii, jej podejściu do świata, jej niewiedzy na temat własnego życia i tego co dzieje się wokół. Młoda nastolatka, chroniona przez ciotkę i starszego o kilka lat Czeczena ma się uczyć i nie zadawać pytań. Nie narażać się na niebezpieczeństwo. Dziewczyna jest młoda, buzują w niej hormony, jest ciekawa wszystkiego wokół i jeszcze dalej. Trzecia część książki wyjaśnia zagadki i nadaje akcji wiele ubarwień i ozdobników.

W powieści nie mogło zabraknąć strzelania z łuku, jazdy konnej i na motorach. Autorka lubi te dyscypliny i to czuć w trakcie lektury. Właśnie te sytuacje, gdy Gloria uczyła się obchodzić z koniem albo jeździć na motorze podobały mi się najbardziej. Choć otoczone mrokiem świata przedstawionego, były na swój sposób wesołe, przyjemne i zarówno bohaterka jak i ja, Czytelnik, zapominałyśmy, co dzieje się wokół, jakie niebezpieczeństwa czyhają na rogu. Autorka nie zapomniała, że nie wszyscy posiadają teoretyczną wiedzę we wspomnianych dziedzinach, więc każdy fachowy termin jest dokładnie i jasno wytłumaczony, co jest wielkim plusem według mnie, gdyż nie musiałam omijać tych fragmentów, lub czytać i przerywać co chwilę na znalezienie wyjaśnienia w encyklopedii. Dzięki temu ułatwieniu nie straciłam nic z treści.

Choć powieść zawiera wiele problemów współczesnego świata, jak podziały rasowe, brak tolerancji, przemoc, to książka skupia się głównie na młodej bohaterce. Gloria rozwija się na naszych oczach. Jest niewinną nastolatką, która nie rozumie, co się wokół niej dzieje. I tu wkroczyło moje zaciekawienie, bo otaczający ją ludzie nie są tym, kim wydawali się być. Skrywają mnóstwo tajemnic, a największa z nich dopiero czeka na rozwiązanie: jak naprawdę zginęli rodzice dziewczyny? Te tajemnice napędzają akcję, przyciągają mnie do lektury i sprawiają, że czekam z napięciem, co będzie dalej. No i kim są Ci ‘Sprawiedliwi’?!

Do tego wszystkiego dodane zostały elementy fantastyki, czyli kosmici, którzy żyją między nami i posiadają nadzwyczajne zdolności. Trojlo jest postacią zagadkową. Jego rola na naszej planecie dość długo pozostaje nieznana i z drżeniem czekałam na jego ruchy- wróg czy przyjaciel?

Po lekturze czuję lekki niedosyt, trudny do opisania. Mam nadzieję, że zniknie przy następnej części, którą chętnie przeczytam, bo talent autorki przypadł mi do gustu, a bohaterowie przez nią stworzeni wzbudzili moją szczerą sympatię. Oczywiście znalazło się i paru niechcianych, ale tacy muszą się pojawić w każdej historii. Was zapraszam na lekturę, a ja tymczasem czekam na kolejną część.