Biznes Ci ucieka- Marcin Osman

http://biznesciucieka.pl/index.php
http://biznesciucieka.pl/index.php

Minął niecały rok, odkąd kupiłam „Biznes Ci ucieka” i przeczytałam jeszcze w samochodzie, wracając z wykładu Marcina Osmana do domu. Był to też pierwszy taki przypadek, gdy dałam się namówić na kupienie książki wykładowcy po godzinie słuchania jego paplaniny. Ale po tym, co usłyszałam nie dziwię się, że przy stoisku z książkami prawie rzuciłam się na swój egzemplarz.

A teraz postanowiłam sięgnąć po niego jeszcze raz. Między innymi dlatego, że jesienna aura wpłynęła na mnie niezbyt przychylnie, w związku z czym czuję, że znów potrzebuję motywacji i takiego pozytywnego „kopa” do działania. A książka pod uroczym tytułem, gdzie biznes, jako forma materialna “daje nogę”, spełnia bez dwóch zdań swoją rolę w tej kwestii 😉

Już od pierwszej strony autor mówi o sobie, że nie jest wszechwiedzący i nie ma zawsze racji. To stawia go na poziomie równym nam- czytelnikom. Jest zwykłym człowiekiem, który popełnia błędy i nie raz życie twardo stawia go na ziemi. Wśród tych licznych błędów, ale także chwil radosnych, pełnych spełnienia Marcin Osman znajduje sposób, by podzielić się z nami swoim doświadczeniem. Nie jako guru, ale jako zwykły śmiertelnik, który dzięki swojej inteligencji i szarym komórkom, z których potrafił zrobić użytek w wielu sytuacjach rozmawia z nami, tak, jakby siedział naprzeciwko. A jeśli ktoś ma wątpliwości, że ten człowiek nie gwiazdorzy- niech napisze do niego. Gwarantuję Wam, że odpisze na każdego maila i odpowie na każde pytanie swojego Czytelnika. Bo na tym polega wzajemny szacunek, którego pełno w książce „Biznes Ci ucieka”.

Marcin pokazuje nam, w jaki sposób on patrzy na życie. Jak uczy się wybierać dla siebie to co najważniejsze, nawet z filmów, które inni oglądają jako kolejne „zapychacze wieczoru”. Ja film wspomniany przez autora obejrzałam tylko dlatego, że zaciekawiło mnie to, co przeczytałam na jego temat w tej książce.

Znajdziemy w niej informacje jak przygotowywać się do pewnym elementów życia, jak np. rozmowa w sprawie pracy. Rzeczy elementarne, o których niby wszyscy wiedza, ale argumenty, jakich używa autor przemawiają do mnie bardziej niż to, co nieraz usłyszałam w szkole, jak powinno się prawidłowo szukać i zdobywać pracę.

Do mojej wyobraźni przemawia również niejedno określenie, jakie przeczytałam, barwne, wesołe, a jednak dające dużo do myślenia, jak np. „parking przeciętności” czy „renesansowa wszechstronność”. I oczywiście wyjaśnione szeroko przez autora.

Po przeczytaniu tej książki zmieniło się też moje podejście do autorów książek, ludzi sławnych oraz bogatych. Teraz po przeczytaniu każdej książki piszę maila do autora lub autorki. Większość odpisuje, ale też zdarzyło mi się nie otrzymać zwrotki. Stawiam na wyrozumiałość, ale cały czas mam w pamięci to, co Marcin Osman napisał na ten temat w „Biznes Ci ucieka”.

Sama książka jest przyjemna w użytkowaniu, mała (kobietki, zmieści się w Waszej torebce!), ale nie za mała. Rozdziały są krótkie i zwięzłe, więc czyta się lekko, a jednocześnie bardzo zrozumiale. I jak dla mnie plus za wybór czcionki. Nie potrafię określić dokładnej nazwy, ale właśnie taką lubię 🙂  W moim egzemplarzu jest mnóstwo notatek na marginesach, a także ślady żółtego zakreślacza, który na szybko pozwala mi wrócić do najistotniejszych dla mnie treści całej książki. Ze swej strony- polecam!