“Jak zorganizować idealne wesele” – Justyna Kościelska

http://osman.shoparena.pl/pl/p/Jak-zorganizowac-idealne-wesele/125
źródło: http://osman.shoparena.pl/pl/p/Jak-zorganizowac-idealne-wesele/125

 Pomimo faktu, iż do ślubu się na razie nie szykuję, z ciekawością sięgnęłam po ten tytuł.

Już od pierwszych stron książki zauważyłam ton, w jakim autorka dzieli się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. Jest żartobliwy i często w poważne rozważania wplecione są porównania, które wywołują śmiech na twarzy czytelnika, a z moją skłonnością do śmiechu aż do łez, bez chusteczek się nie obyło 😉

Pomimo tego humoru, jest to autentyczny poradnik, a autorka zadbała, by wyposażyć go w takie informacje, o których na co dzień się nie wie, lub po prostu nie myśli. Do tego stopnia, że znajdziemy tam nawet listę konkretnych pytań do właściciela sali weselnej czy fotografa. Przy oczywistym stresie, jaki przechodzi każda Panna Młoda, jest to naprawdę przydatne i zaoszczędzi popełnienia wielu błędów oraz niedopatrzeń. I tak: dowiemy się jak usadzić gości przy stole z przykładowym wzorem ich rozmieszczenia. Albo wzory zaproszeń ślubnych, jeśli nie mamy własnego pomysłu. Kompletnie oczarowały mnie informacje ile tygodni/miesięcy przed dniem ostatecznym załatwiać poszczególne sprawy. I jakie dokumenty wziąć ze sobą do Urzędu Stanu Cywilnego (łącznie z kwotą do opłacenia), a jakie do księdza.

Czytając ostatni rozdział miałam wrażenie, jakbym czuła dokładnie to, o czym pisze pani Justyna, a sposób jej wypowiedzi podziałał na mnie tak bardzo, że poczułam dokładnie ten żal i zdziwienie po skończonym weselu, o jakim pisze autorka. I przez cały rozdział w tle mojej wyobraźni słyszałam muzykę z weselnego parkietu.

Jedyne, czego zabrakło mi w całym poradniku, to większe skupienie się na naukach przedmałżeńskich. Uważam, że jest to całkiem ciekawa informacja, czego można się spodziewać i jak przygotować choćby psychicznie na ten element przygotowań ślubnych, zwłaszcza jeśli ktoś bierze ślub kościelny. A dla tych, którym wystarczy ten cywilny, jest to ciekawostka warta doinformowania się: co nas ominie?

Okładka jest przyjemna, estetyczna i taka… ślubna 🙂 Cała książka jest upiększona ciekawymi ilustracjami, a czyta się ją (pomimo małego druku) naprawdę szybko- mi to zajęło dwa wieczory.

Uważam też, że każda Panna Młoda powinna przeczytać najpierw całość- z markerem w dłoni, zaznaczając co ważniejsze fragmenty i po to, by mieć pełny obraz sytuacji, a potem iść wg kolejnych części istotnych dla niej w danym etapie przygotowań. Będzie to o tyle łatwiejsze, że poradnik idzie chronologicznie wg tego, co powinnyśmy po kolei robić i nie zmusza nas do ‘skakania’ po kartkach.

Książka jest zdecydowanie skierowana do dziewczyn szykujących się do tego ważnego wydarzenia. Ale autorka bardzo często przypomina, że bez Pana Młodego całej ceremonii by nie było. Cały czas pamiętamy o jakże ważnej roli męskiej w tym wydarzeniu i tłumaczy nawet, jak brać go pod uwagę w kwestiach decyzyjno- uczestniczących, a wręcz jak z nim rozmawiać i współpracować, co nie jest łatwe przy różnych gustach i poglądach. Pani Justyna nie zapomina również o reszcie rodziny i przyjaciół, którzy często chcą aktywnie uczestniczyć choćby w wyborze koloru balonów czy serwetek na stół biesiadny. I jak ma sobie poradzić Panna Młoda z własnymi wyobrażeniami przeciwko całej rodzinie? Albo jak wytłumaczyć babci, że ślub kościelny naprawdę nie jest konieczny, bo cywilny równie dobrze spełni swoje zadanie?

Jak dla mnie idealny poradnik na temat idealnego wesela 🙂 !